1 00:00:22,230 --> 00:00:26,443 To 20 kwietnia I jest coś w powietrzu 2 00:00:26,526 --> 00:00:28,278 TO 20 KWIETNIA I JEST COŚ W POWIETRZU 3 00:00:30,363 --> 00:00:35,160 Wszędzie to widać Wszędzie to czuć 4 00:00:36,619 --> 00:00:40,540 - Od miesiąca już wiosna - Za dwa dni Dzień Ziemi 5 00:00:42,333 --> 00:00:46,296 Są też urodziny Hitlera Ale to nikogo nie obchodzi 6 00:00:48,339 --> 00:00:52,594 Jest weselej niż w Boże Narodzenie Zabawniej niż w Halloween 7 00:00:52,969 --> 00:00:54,679 NOWOŻEŃCY-SKRĘCENI 8 00:00:54,763 --> 00:00:59,350 - Jest jak na św. Patryka - I tak samo zielono 9 00:01:01,102 --> 00:01:04,564 ŻNIWA 10 00:01:04,647 --> 00:01:08,526 Świętujemy Żniwa Dlatego warto żyć 11 00:01:10,278 --> 00:01:17,035 To jak najlepsze Święto Dziękczynienia Które dane ci przeżyć 12 00:01:17,202 --> 00:01:19,204 To Żniwa 13 00:01:19,287 --> 00:01:21,206 Najlepszy dzień w roku 14 00:01:21,289 --> 00:01:24,834 Żniwa, najlepszy dzień w roku 15 00:01:24,918 --> 00:01:28,004 Trzeba tu wstawić Jakieś słowa 16 00:01:28,087 --> 00:01:32,091 To Żniwa, najlepszy dzień w roku 17 00:01:35,428 --> 00:01:37,472 Witajcie! 18 00:01:38,640 --> 00:01:40,058 Jestem burmistrz Dabby. 19 00:01:40,600 --> 00:01:42,060 A ja jestem pierwszą damą Dank. 20 00:01:43,102 --> 00:01:46,022 W imieniu mieszkańców Weed City 21 00:01:46,105 --> 00:01:49,317 witamy na święcie Żniw, 22 00:01:49,400 --> 00:01:51,319 Czwartego lipca. 23 00:01:53,947 --> 00:01:55,865 - Hej, Dank. - Co jest, bu? 24 00:01:55,949 --> 00:01:57,951 Czy wiesz, skąd wzięły się Żniwa? 25 00:01:58,034 --> 00:01:59,869 Kurwa, nie. Nic nie wiem. 26 00:02:00,912 --> 00:02:02,205 Ja też nie. 27 00:02:02,288 --> 00:02:03,540 O cholera. Naprawdę? 28 00:02:03,623 --> 00:02:05,250 Czy ktoś z was wie? 29 00:02:06,876 --> 00:02:07,877 Hej, pieprzcie się! 30 00:02:07,961 --> 00:02:11,965 Pieprzcie się! Zaczynamy śpiewać i tańczyć jak te dupki na Broadwayu! 31 00:02:40,243 --> 00:02:42,162 Brązowi i żółci, czarni i biali 32 00:02:42,245 --> 00:02:43,997 Dzisiaj wszyscy jesteśmy tacy sami 33 00:02:44,080 --> 00:02:46,124 Przekazaliśmy pochodnię miłości 34 00:02:46,207 --> 00:02:48,877 Milionom ludzi 35 00:02:52,422 --> 00:02:54,382 Naród się zjednoczył 36 00:02:54,465 --> 00:02:56,259 Ameryka przemówiła 37 00:02:56,342 --> 00:02:58,136 Obudziliśmy się 38 00:02:58,219 --> 00:03:05,226 I kaszląc ogłaszamy 39 00:03:11,149 --> 00:03:15,528 To Żniwa, najlepszy dzień w roku 40 00:03:15,612 --> 00:03:19,032 Żniwa, najlepszy dzień w roku 41 00:03:19,115 --> 00:03:22,118 Żniwa, najlepszy dzień w roku 42 00:03:22,201 --> 00:03:25,705 Żniwa, najlepszy dzień w roku 43 00:03:26,289 --> 00:03:31,044 Żniwa, Żniwa, Żniwa 44 00:03:31,127 --> 00:03:34,422 Żniwa, Żniwa, Żniwa 45 00:03:37,967 --> 00:03:41,012 Żniwa, najlepszy dzień w roku 46 00:03:41,596 --> 00:03:44,307 Żniwa, najlepszy dzień w roku 47 00:03:44,390 --> 00:03:47,518 Coś, coś, coś rymuje się z „roku” 48 00:03:47,602 --> 00:03:49,479 Są Żniwa 49 00:03:49,562 --> 00:03:56,569 Najlepszy dzień w roku 50 00:03:59,948 --> 00:04:02,533 SEN DANKA I DABBY O ŻNIWACH (TO CIĄGLE SEN...) 51 00:04:02,617 --> 00:04:04,077 Czy to ciągle sen? 52 00:04:06,120 --> 00:04:07,830 Tak jest napisane. 53 00:04:09,958 --> 00:04:12,001 (...NA PEWNO?!!) 54 00:04:13,836 --> 00:04:16,506 NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY 55 00:05:03,553 --> 00:05:07,056 Hej, Travis, twoja mama planuje coś wyjątkowego na Żniwa? 56 00:05:07,140 --> 00:05:11,102 Nie. Przez łapankę w tym roku nie chce się wychylać. 57 00:05:31,205 --> 00:05:33,666 Przyjaciele, ćpuni, rodacy. 58 00:05:34,792 --> 00:05:36,627 Pete, wyłącz to gówno. 59 00:05:38,671 --> 00:05:39,797 Kilka miesięcy temu 60 00:05:39,881 --> 00:05:43,176 Alternatywne Leki Ruth zostały przejęte przez DEA. 61 00:05:43,259 --> 00:05:44,594 Pieprzyć gliny. 62 00:05:45,178 --> 00:05:47,764 Zabrali nasze pieniądze i zabrali nasze zioło. 63 00:05:48,347 --> 00:05:50,725 Ale jak mówi moja przyjaciółka Michelle Obama, 64 00:05:50,808 --> 00:05:53,227 kiedy oni się zniżają, my będziemy w chmurach. 65 00:05:53,311 --> 00:05:54,854 - Tak jest. - Racja. 66 00:05:56,314 --> 00:05:58,191 Myśleli, że nas powstrzymają. 67 00:05:58,274 --> 00:06:01,819 Ale jak wszystkich dobrych ćpunów, nie interesują nas zakazy. 68 00:06:03,488 --> 00:06:05,865 Nie sądzili, że nasi niesamowici pracownicy 69 00:06:05,948 --> 00:06:09,702 mają ogromną lojalność i niezdolność znalezienia innej pracy. 70 00:06:09,786 --> 00:06:10,620 Tak. 71 00:06:11,829 --> 00:06:15,124 Nie sądzili, że mój syn i partner biznesowy, Travis, 72 00:06:15,208 --> 00:06:18,586 wspaniale odbuduje ten sklep. Lepiej niż kiedykolwiek. 73 00:06:19,378 --> 00:06:22,840 Spójrzcie, mamy nową ladę i dwa nowe stołki. 74 00:06:24,050 --> 00:06:25,426 To do was, DEA. 75 00:06:25,510 --> 00:06:27,095 Tak! 76 00:06:27,887 --> 00:06:29,263 Więc do góry wasze skręty, 77 00:06:30,098 --> 00:06:34,811 bo to nie tylko Żniwa, jest 4.20! 78 00:06:36,270 --> 00:06:37,897 Więc to nic wielkiego, tak? 79 00:06:37,980 --> 00:06:40,650 O tak, w poprzednich latach pokazywała cycki. 80 00:06:42,235 --> 00:06:44,779 Pofiglujcie trochę, a ja pokażę cycki. 81 00:06:44,862 --> 00:06:46,030 - Tak. - Nie. 82 00:06:47,115 --> 00:06:49,867 ALTERNATYWNE LEKI RUTH 83 00:06:49,951 --> 00:06:51,160 NA ŻYWO 84 00:06:51,244 --> 00:06:53,287 Witajcie w „Ziele Dnia”. 85 00:06:53,371 --> 00:06:56,582 Są Żniwa i po raz pierwszy jesteśmy... 86 00:06:57,375 --> 00:06:58,209 „Źli”. 87 00:07:01,254 --> 00:07:02,088 Nie. 88 00:07:02,797 --> 00:07:04,298 Nie, jesteśmy na żywo. 89 00:07:04,382 --> 00:07:06,509 Nadajemy na żywo na Facebooku, 90 00:07:06,592 --> 00:07:10,012 aby powiedzieć wam o naszym firmowym zielu, Fantazji Żniw. 91 00:07:10,096 --> 00:07:12,723 Mam nadzieję, że to rekreacja mojej ostatniej hodowli, 92 00:07:12,807 --> 00:07:14,225 która była niedościgniona. 93 00:07:14,308 --> 00:07:17,186 Była wspaniała. Dała wszystkim euforyczne doświadczenia. 94 00:07:17,270 --> 00:07:20,690 Pewnie dlatego, że przed zbiorem uprawiałem sex z Mary Jane, 95 00:07:20,773 --> 00:07:23,443 duchownym ucieleśnieniem marihuany. 96 00:07:25,027 --> 00:07:28,656 To nie nasze wspólne doświadczenia, to tylko Pete. 97 00:07:29,574 --> 00:07:33,244 Ale moja mama stwierdziła, że to najlepsze zioło, jakie paliła. 98 00:07:33,703 --> 00:07:35,037 A paliłam już wszystkie. 99 00:07:37,415 --> 00:07:41,586 DEA przejęło resztę tego zioła, więc Pete chce ponownie uchwycić magię. 100 00:07:41,669 --> 00:07:45,131 I to pierwszy raz, kiedy to palimy. 101 00:07:45,214 --> 00:07:47,383 Pamiętajcie, jesteśmy na żywo. 102 00:07:47,675 --> 00:07:50,845 - Pete, powiedz. Co myślisz? - Jest do bani. 103 00:07:52,096 --> 00:07:53,181 Ja jestem do bani. 104 00:07:53,806 --> 00:07:55,057 Jestem nieudacznikiem. 105 00:07:59,061 --> 00:08:00,271 A ja jestem Travis. 106 00:08:02,523 --> 00:08:05,151 I oglądaliście „Zioło Dnia”. 107 00:08:06,068 --> 00:08:07,904 Kupy Olivii już w sprzedaży. 108 00:08:10,239 --> 00:08:13,242 ODGADNIJ SEKRETNĄ TRÓJKĘ! 109 00:08:13,326 --> 00:08:14,785 PROBLEMY, KTÓRE MNIE POTRZEBUJĄ 110 00:08:16,704 --> 00:08:19,498 Ruth? Mam pytanie. Jesteś zajęta? 111 00:08:20,082 --> 00:08:24,170 Pewnie, że tak. Mam marker, tablicę i planetę do uratowania. 112 00:08:25,338 --> 00:08:28,216 Zobacz, Pete. Wracam do swoich korzeni. 113 00:08:28,299 --> 00:08:32,136 Aktywizm polityczny. Całe to gówno. Planeta podupadła. 114 00:08:32,220 --> 00:08:33,930 Wkurzyłam się. To świetnie. 115 00:08:35,348 --> 00:08:37,391 Dalej, Pete, pytaj o cokolwiek. 116 00:08:37,975 --> 00:08:38,809 Dobra, cóż... 117 00:08:38,893 --> 00:08:43,022 Bo ja zadaję sobie pytanie, który kryzys potrzebuje mnie najbardziej? 118 00:08:43,105 --> 00:08:45,441 Globalne ocieplenie wydaje się dobre, 119 00:08:45,525 --> 00:08:47,693 ale ja nie lubię, jak jest zimno. 120 00:08:49,737 --> 00:08:50,863 Jestem nieudacznikiem? 121 00:08:51,447 --> 00:08:52,281 Co takiego? 122 00:08:54,075 --> 00:08:56,410 O nie, Pete. Dlaczego tak mówisz? 123 00:08:57,536 --> 00:09:00,790 Wyhodowałem nowe zioło dokładnie tak jak ostatnie. 124 00:09:00,873 --> 00:09:05,211 Użyłem tej samej ziemi, tej samej herbaty. Uprawiałem nawet seks z Mary Jane, 125 00:09:05,294 --> 00:09:08,798 tym samym duchownym wcieleniem marihuany. 126 00:09:10,049 --> 00:09:14,428 Więc to widziałam przez okno. Myślałam, że robisz brzuszki. 127 00:09:15,263 --> 00:09:17,723 Nowe zioło wyszło zwyczajne. 128 00:09:18,432 --> 00:09:20,768 Chyba straciłem swój dar. 129 00:09:21,352 --> 00:09:23,854 Pete, nigdy nie stracisz swojego daru. 130 00:09:24,772 --> 00:09:26,566 Jesteś Mozartem marihuany. 131 00:09:26,649 --> 00:09:29,986 Jesteś Szekspirem szaleństwa, Vincentem van Gąszczem. 132 00:09:31,737 --> 00:09:35,825 Jeśli jestem tak dobry jak ci kolesie, dlaczego czuję się jak...? 133 00:09:41,581 --> 00:09:43,082 To cud zioło. 134 00:09:47,837 --> 00:09:49,755 Wracaj! 135 00:10:00,808 --> 00:10:01,642 Mam cię. 136 00:10:12,695 --> 00:10:14,530 Dlaczego nie możesz wrócić? 137 00:10:17,241 --> 00:10:19,827 Wracaj! 138 00:10:29,629 --> 00:10:33,841 - Nie wiem, czy mogę jeszcze hodować. - Nie bądź dla siebie tak surowy. 139 00:10:34,592 --> 00:10:38,763 Weź wolne na resztę dnia. Zrób coś dla siebie. 140 00:10:39,597 --> 00:10:40,931 Dobra. Dzięki. 141 00:10:44,977 --> 00:10:47,146 Ale bez brzuszków. Mam otwarte żaluzje. 142 00:10:55,196 --> 00:10:56,322 Co robisz? 143 00:10:56,405 --> 00:11:00,034 Udaję, że patrzę na monitor, żeby być blisko. 144 00:11:00,117 --> 00:11:03,788 Po pierwsze, udawanie, że patrzę na monitor, to moja praca. 145 00:11:05,164 --> 00:11:08,334 Po drugie, uzgodniliśmy odległość dwóch metrów w pracy. 146 00:11:08,918 --> 00:11:11,170 Skarbie, jesteśmy parą od miesięcy. 147 00:11:11,462 --> 00:11:13,756 Właściwie to zbliżyliśmy się dziś rano. 148 00:11:17,510 --> 00:11:21,514 To było cudowne, ale nie chcę, żeby ludzie już o nas wiedzieli. 149 00:11:21,597 --> 00:11:24,433 - Wiesz, co się stanie. Ludzie plotkują. - Wiem. 150 00:11:24,517 --> 00:11:26,894 To połowa zalet, dla których ma się chłopaka. 151 00:11:26,977 --> 00:11:28,687 Dobra, ale jest jeszcze Ruth. 152 00:11:28,854 --> 00:11:32,274 „Więc kiedy wy dwoje coś upieczecie?” 153 00:11:34,735 --> 00:11:35,694 Hej. 154 00:11:36,946 --> 00:11:40,950 Spójrzcie, co właśnie wyjęłam z mojego tyłka, to znaczy piekarnika. 155 00:11:41,492 --> 00:11:43,160 - Kupę! - Kupę! 156 00:11:43,244 --> 00:11:46,288 Gorące, parujące Kupy Olivii. 157 00:11:46,372 --> 00:11:49,500 One znikają z półek w mgnieniu oka. Dzięki, Maria! 158 00:11:49,583 --> 00:11:52,795 Dzięki, przyjaciółko. Jesteś gównem. 159 00:11:53,712 --> 00:11:56,674 O Boże. Gówniane żarty nigdy się nie starzeją. 160 00:11:56,757 --> 00:11:58,259 Nie. Starzeją się. 161 00:11:59,301 --> 00:12:02,138 To przypomina mi o czymś, co słyszałam w pace. 162 00:12:02,221 --> 00:12:04,598 Widzisz, Rodriguez, była moim współwięźniem, 163 00:12:04,682 --> 00:12:09,395 czekała na staruszka, żeby wpłacił kaucję. Powiedziała: „Hej, biała, słuchaj”. 164 00:12:09,478 --> 00:12:10,938 - Maria. - „Posłuchaj”. 165 00:12:11,021 --> 00:12:12,398 Nie byłaś w więzieniu. 166 00:12:13,274 --> 00:12:16,152 Byłaś w tymczasowej celi na policji przez trzy godziny. 167 00:12:16,819 --> 00:12:20,448 Carter, jak jesteś w celi, nie mierzy się czasu zegarkiem. 168 00:12:20,531 --> 00:12:25,119 Mierzy się go ilością strażników, których trzeba zaspokoić, aby przetrwać. 169 00:12:27,288 --> 00:12:29,290 Ty nikogo nie zaspokajałaś. 170 00:12:30,040 --> 00:12:32,585 Codziennie sobie to powtarzam. 171 00:12:35,004 --> 00:12:36,964 Kto odurza się własnym produktem? 172 00:12:37,047 --> 00:12:39,133 Olivia, Olivia 173 00:12:39,717 --> 00:12:41,510 Kto odurza się własnym produktem? 174 00:12:41,594 --> 00:12:42,720 - Hej. - Hej. 175 00:12:44,513 --> 00:12:47,892 Odebrałem trzy telefony z innych sklepów, 176 00:12:47,975 --> 00:12:50,186 wszystkie chcą sprzedawać te Kupy. 177 00:12:50,269 --> 00:12:51,395 Nie pierdol. 178 00:12:51,479 --> 00:12:52,396 O tak. 179 00:12:52,938 --> 00:12:54,773 - To świetnie, prawda? - Jasne. 180 00:12:54,940 --> 00:13:00,112 Więc pomyślałem, że nadszedł czas, żeby pogadać, co jest między nami. 181 00:13:01,405 --> 00:13:02,740 Dobra. 182 00:13:03,282 --> 00:13:06,869 Flirtowaliśmy trochę, byliśmy w łóżku, 183 00:13:06,952 --> 00:13:09,288 - a potem bawiliśmy się sutkami. - Przestań. 184 00:13:10,456 --> 00:13:14,376 Mam na myśli biznes. Jak podzielimy nasze dochody? 185 00:13:14,960 --> 00:13:16,170 Nasze dochody? 186 00:13:16,921 --> 00:13:20,466 Przepraszam, ale ja robię je z przepisu mojej babci. 187 00:13:21,383 --> 00:13:26,013 Olivia... weszłaś tu kiedyś z kilkoma ciasteczkami. 188 00:13:26,597 --> 00:13:29,975 Ja miałem pomysł, żeby włożyć do nich zioło, nazwać je Kupą 189 00:13:30,059 --> 00:13:32,144 i zapakować w papier toaletowy. 190 00:13:32,228 --> 00:13:34,480 To jak z Dragons' Den. Jak zostać milionerem? 191 00:13:34,772 --> 00:13:36,148 Dobra, masz rację. 192 00:13:37,608 --> 00:13:40,319 Uważam, że powinniśmy podzielić dochody na pół. 193 00:13:40,694 --> 00:13:43,989 - Co myślisz? - Dobra, to brzmi jak dobry pomysł. 194 00:13:45,533 --> 00:13:47,952 Jak flirtowanie z tobą, zanim nie spróbowałam. 195 00:13:51,288 --> 00:13:52,373 U SALVATORE 196 00:13:52,456 --> 00:13:55,000 Rozkoszuj się zielem ze starego kraju 197 00:13:55,084 --> 00:13:59,421 u Salvatore w Flatbush. 198 00:14:00,673 --> 00:14:02,591 Salvatore i Frances Scarlotti 199 00:14:02,675 --> 00:14:05,344 obsłużą cię, jakbyś był u mamy, 200 00:14:05,594 --> 00:14:08,347 podczas kosztowania takich włoskich przysmaków 201 00:14:08,430 --> 00:14:10,891 jak Czerwona Neapolitańska, 202 00:14:11,475 --> 00:14:13,561 Akapulko Caprese, 203 00:14:13,644 --> 00:14:15,604 Skutili 204 00:14:15,688 --> 00:14:19,775 i nasze słynne domowej roboty Alfredo Grzmotojeb. 205 00:14:22,778 --> 00:14:27,491 Pozwólmy, aby Sal Junior pokazał nam szkło w Pokoju Weneckim. 206 00:14:29,702 --> 00:14:34,915 Zachowaj miejsce dla słynnych deserów Frances, takich jak biscotti... 207 00:14:35,958 --> 00:14:37,334 cannabisoli... 208 00:14:39,461 --> 00:14:40,462 i zioło. 209 00:14:41,005 --> 00:14:42,381 „ZIOŁO” 210 00:14:42,464 --> 00:14:44,133 U Salvatore... 211 00:14:44,216 --> 00:14:48,137 - Jak jesteś na haju, jesteś rodziną. - Jak jesteś na haju, jesteś rodziną. 212 00:14:48,846 --> 00:14:51,557 U SALVATORE 213 00:14:53,267 --> 00:14:54,643 RUTH W. FELDMAN AGITATOR NA RZECZ TRAWY 214 00:14:54,727 --> 00:14:57,605 Hej, hej, ho, ho, prawo narkotykowe Jest chujowe 215 00:14:57,688 --> 00:15:01,650 Hej, hej, ho, ho, prawo narkotykowe Jest chujowe 216 00:15:01,734 --> 00:15:05,821 Hej, hej, ho, ho, prawo narkotykowe Jest chujowe 217 00:15:07,323 --> 00:15:10,910 Ruth, możemy o czymś porozmawiać? To nie powinno być problemem. 218 00:15:11,452 --> 00:15:14,747 A może być problemem? Skupiam się teraz na problemach. 219 00:15:15,831 --> 00:15:18,709 Travis i ja rozmawialiśmy o podziale na pół 220 00:15:18,792 --> 00:15:22,129 - w biznesie Kupowym. - Świetnie, że porozumieliście się. 221 00:15:22,212 --> 00:15:25,007 Tak. Fajnie jest być pierwszą osobą w mojej rodzinie 222 00:15:25,090 --> 00:15:27,635 zarabiającą na sprzedawaniu narkotyków legalnie. 223 00:15:28,177 --> 00:15:32,806 Ale jestem w tym nowa i nie jestem pewna, czy to dobry podział. 224 00:15:33,390 --> 00:15:36,435 Porozmawiaj o tym z Travisem. Trzymam się od tego z dala. 225 00:15:36,518 --> 00:15:37,561 Dobra. 226 00:15:37,645 --> 00:15:41,106 Kocham cię, ale staram się ochronić świat. 227 00:15:42,066 --> 00:15:43,525 Rozumiem. 228 00:15:44,318 --> 00:15:47,029 „Frackowanie”. Co to w ogóle jest? 229 00:15:47,112 --> 00:15:50,658 Nie jestem pewna, ale Mark Ruffalo tego nie znosi, a ja go kocham. 230 00:15:52,910 --> 00:15:55,037 Dobra, dzięki za twój czas. 231 00:15:56,163 --> 00:15:57,957 Hej, hej, ho, ho... 232 00:15:58,540 --> 00:16:00,584 Poprosiła o pomoc, a ty odmówiłaś 233 00:16:00,668 --> 00:16:02,211 Hej, hej, ho, ho 234 00:16:02,294 --> 00:16:04,463 Poprosiła o pomoc, a ty odmówiłaś 235 00:16:05,506 --> 00:16:08,342 - Co tu robisz? - Protestuję cię. 236 00:16:09,426 --> 00:16:12,596 Ale dlaczego? Wracam do tego, kim byłam, jak byłam tobą. 237 00:16:12,680 --> 00:16:15,474 Walczę o słuszne sprawy. Zobacz moją tablicę. 238 00:16:15,557 --> 00:16:17,601 To sterta haseł. 239 00:16:18,185 --> 00:16:20,062 „Wyspa śmieci na południowym Pacyfiku? 240 00:16:20,145 --> 00:16:21,313 Polarne czapy lodowe? 241 00:16:21,855 --> 00:16:23,190 Sos rosyjski”? 242 00:16:24,233 --> 00:16:26,777 O cholera. Miało być „Hakerzy rosyjscy”. 243 00:16:26,860 --> 00:16:28,195 Właśnie zjadłam kanapkę. 244 00:16:29,405 --> 00:16:31,615 Wszystko to jest tysiące kilometrów stąd. 245 00:16:32,199 --> 00:16:34,159 Pamiętasz, co powiedziałaś w Berkeley? 246 00:16:34,743 --> 00:16:36,620 „Będę się dziś bzykać z Santaną”? 247 00:16:38,122 --> 00:16:38,956 Przed tym. 248 00:16:39,540 --> 00:16:42,459 Powiedziałaś: „Myśl globalnie, działaj lokalnie”. 249 00:16:43,210 --> 00:16:44,336 Tak powiedziałam. 250 00:16:44,837 --> 00:16:46,630 Kurwa, dobre to. 251 00:16:48,424 --> 00:16:51,218 Jak byłaś mną, walczyłaś o ludzi. 252 00:16:51,301 --> 00:16:52,678 Jak Olivia. 253 00:16:53,637 --> 00:16:55,639 Masz na myśli te Kupy? 254 00:16:55,723 --> 00:16:59,476 I to ma być ważne? To ciastko, które wygląda jak łajno. 255 00:17:00,144 --> 00:17:02,938 Boi się, że zostanie wykorzystana przez mężczyznę. 256 00:17:03,021 --> 00:17:05,023 Ten mężczyzna to mój syn Travis. 257 00:17:05,107 --> 00:17:06,275 Poczekaj, mam syna? 258 00:17:06,358 --> 00:17:07,192 Tak. 259 00:17:08,902 --> 00:17:12,322 - To było tak... - Nie mów. Chcę być zaskoczona. 260 00:17:12,406 --> 00:17:13,907 O, będziesz zaskoczona. 261 00:17:21,790 --> 00:17:25,669 Wygląda na to, że ktoś lubi swoje Żniwa. 262 00:17:25,753 --> 00:17:28,630 Dank lubi swoją buteleczkę bonk. 263 00:17:29,131 --> 00:17:30,507 Dziękuję, biała mamusiu. 264 00:17:40,684 --> 00:17:42,394 To może tylko moja głowa, 265 00:17:42,478 --> 00:17:44,396 ale tu się coś święci. 266 00:17:44,480 --> 00:17:48,317 Tak. Na pewno jest coś pomiędzy Jenny i Carterem. 267 00:17:48,901 --> 00:17:51,945 I jeśli się nie mylę, to wiem, co to jest. 268 00:17:52,029 --> 00:17:52,863 Dobra. 269 00:17:57,701 --> 00:17:59,119 Zioło. 270 00:17:59,203 --> 00:18:03,749 Zobaczmy, jakie zioło bym chciała... 271 00:18:04,333 --> 00:18:05,709 dzisiaj. 272 00:18:07,461 --> 00:18:09,838 - Cóż, mamy specjalne... - Nie pieprz. 273 00:18:09,922 --> 00:18:12,049 Ciacho do ciacha. 274 00:18:13,592 --> 00:18:17,137 - Ty i Carter robicie to, prawda? - Co? My? Nie. 275 00:18:17,221 --> 00:18:19,264 O, dobra, w porządku. 276 00:18:19,348 --> 00:18:23,977 Może będziesz mogła otworzyć się przed moim przyjacielem, 277 00:18:24,561 --> 00:18:27,231 prezydentem pięć dolarów? 278 00:18:31,985 --> 00:18:33,403 - Carter. - O cholera. 279 00:18:35,364 --> 00:18:36,573 Ciacho do ciacha. 280 00:18:37,991 --> 00:18:40,494 Wiem, co jest między tobą a Jenny. 281 00:18:40,786 --> 00:18:42,454 Niby co? 282 00:18:44,123 --> 00:18:49,002 Sposób, w jaki na ciebie patrzy, blask w jej oczach, to oczywiste. 283 00:18:50,045 --> 00:18:51,797 Ona chce cię zabić, bracie. 284 00:18:54,174 --> 00:18:55,676 Dobra, w porządku. 285 00:18:55,759 --> 00:18:59,054 Skoro nie chodzisz z Carterem, 286 00:18:59,138 --> 00:19:04,143 nie będziesz miała nic przeciwko, jak wrzucę wiadro z Dabby 287 00:19:04,226 --> 00:19:06,228 do jeziora Carter? 288 00:19:06,311 --> 00:19:08,147 O Boże, proszę, przestań. 289 00:19:08,230 --> 00:19:15,028 Może zanurkuję w poszukiwaniu jakiegoś zachodniego wybrzeża z ostrygami. 290 00:19:15,112 --> 00:19:18,073 Dobra. Masz pięć dolarów. Przestań. 291 00:19:18,157 --> 00:19:21,410 Cholera. Przynajmniej zyskałam na tym jakąś kasę. 292 00:19:21,493 --> 00:19:22,327 Dzięki. 293 00:19:23,078 --> 00:19:25,497 Oto plan. To jest Bodyguard. 294 00:19:25,581 --> 00:19:28,458 Ty jesteś Whitney Houston, a ja kolesiem z Pola marzeń, 295 00:19:28,542 --> 00:19:31,503 jeśli to zbudujesz, zawsze będę cię kochać. 296 00:19:34,590 --> 00:19:39,052 Wyniesiesz mnie z klubu i będziemy się kochać na boisku do baseballu? 297 00:19:41,471 --> 00:19:43,307 Czasem gadasz głupoty. 298 00:19:48,145 --> 00:19:49,479 PIĘCIU ZŁYCH KOLESI 299 00:19:50,772 --> 00:19:51,982 Niezłe uderzenie. 300 00:19:52,065 --> 00:19:55,152 Nie traktuj mnie protekcjonalnie. Wiem, że byłem kiepski. 301 00:19:56,153 --> 00:19:57,779 Tak jak wszystko, co robię. 302 00:19:59,990 --> 00:20:01,074 Pete, na kolano. 303 00:20:08,540 --> 00:20:11,168 Wyczuwam w tobie smutek. 304 00:20:11,752 --> 00:20:15,172 - Tak, jestem smutny. - Wiedziałem. Wyczułem to. 305 00:20:15,756 --> 00:20:16,590 Dalej. 306 00:20:18,383 --> 00:20:19,635 Na drugie kolano. 307 00:20:24,097 --> 00:20:26,850 Czy chciałbyś coś powiedzieć twojemu oj...? 308 00:20:27,809 --> 00:20:30,020 Instruktorowi walki? 309 00:20:31,355 --> 00:20:33,649 Czuję się dziwnie, rozmawiając o tym z tobą. 310 00:20:33,732 --> 00:20:36,693 Wiem, że traktujesz mnie jak faceta, który uderza i kopie, 311 00:20:36,777 --> 00:20:40,364 ale chcę, żebyś wiedział, że mam czarny pas w słuchaniu. 312 00:20:43,575 --> 00:20:48,330 Pracowałem tak ciężko i nawet nie wiem, dlaczego tu jestem. 313 00:20:48,413 --> 00:20:52,334 - Nie myślisz o zrezygnowaniu? - Czuję, że nie mogę się już rozwijać. 314 00:20:52,918 --> 00:20:55,963 Każdy uczeń sztuk walki zmierza się z takim problemem. 315 00:20:56,046 --> 00:20:57,047 - Naprawdę? - Tak. 316 00:20:57,130 --> 00:20:58,924 Pozwól, że coś ci opowiem. 317 00:20:59,299 --> 00:21:04,012 Gdy byłem w twoim wieku, nie udało mi się zdobyć medalu Lil 'Kix w La Cañada. 318 00:21:06,181 --> 00:21:09,309 Wtedy myślałem o odwieszeniu mojego gi na zawsze 319 00:21:09,393 --> 00:21:12,938 i zaczęciu pracy u mojego kuzyna Spencera w knajpie Popeyes. 320 00:21:13,397 --> 00:21:15,357 - Lubię Popeyes. - Tak. 321 00:21:15,983 --> 00:21:18,402 - Uwielbiam ich sucharki. - Tak, te sucharki. 322 00:21:18,485 --> 00:21:20,737 Pieczony kurczak jest w stylu nowoorleańskim. 323 00:21:20,821 --> 00:21:22,072 Tak. 324 00:21:23,323 --> 00:21:25,534 - Krewetki w panierce. - Pierwszorzędne. 325 00:21:25,617 --> 00:21:27,953 - Ja jem kurczaka z krewetkami. - Z sucharkiem? 326 00:21:28,036 --> 00:21:30,163 Wszystkie dania są z sucharkiem. 327 00:21:33,709 --> 00:21:34,710 Rzecz w tym. 328 00:21:35,711 --> 00:21:39,881 W tym momencie zwątpienia wiedziałem, po co się urodziłem. 329 00:21:39,965 --> 00:21:42,092 Byłem na dnie, ale nie byłem skończony. 330 00:21:42,175 --> 00:21:44,886 Mogłem się rozwijać. 331 00:21:44,970 --> 00:21:48,265 Jeśli przestaniesz się rozwijać, przestaniesz być, kim jesteś. 332 00:21:49,599 --> 00:21:52,185 Masz rację, muszę się rozwijać. 333 00:21:53,770 --> 00:21:55,981 Mam szczęście, że jesteś w moim życiu, Tae Kwon Douglas. 334 00:21:56,064 --> 00:21:57,190 Tak, obaj je mamy. 335 00:21:59,901 --> 00:22:02,112 Nie będę kłamał. Dostaję skurcz. 336 00:22:03,030 --> 00:22:05,490 Co myślisz, może zamienimy kolana na stopy? 337 00:22:05,574 --> 00:22:06,491 - Pewnie. - Jasne. 338 00:22:08,076 --> 00:22:10,787 To zaawansowany ruch, nie próbowałbym, gdybym był tobą. 339 00:22:12,497 --> 00:22:15,417 Pokaż mi teraz swój postęp. 340 00:22:19,129 --> 00:22:20,547 - Witaj z powrotem. - Dzięki. 341 00:22:22,883 --> 00:22:25,218 Więc wszystkie dania są z sucharkami? 342 00:22:25,927 --> 00:22:28,138 I z surówką, Pete. I z surówką. 343 00:22:30,599 --> 00:22:31,475 Tak jest. 344 00:22:37,439 --> 00:22:41,276 W gruncie rzeczy ta umowa mówi, że dzielimy dochód na pół. 345 00:22:42,652 --> 00:22:46,615 - Jesteś za bardzo na haju, żeby czytać? - Mam to przeczytać? 346 00:22:47,657 --> 00:22:51,036 Przepraszam za spóźnienie. Musiałam odebrać garnitur z pralni. 347 00:22:51,119 --> 00:22:53,622 Uwierzycie, że był tam od 2004 roku? 348 00:22:55,373 --> 00:22:56,249 Pieprzyć to. 349 00:22:58,376 --> 00:22:59,419 Co przegapiłam? 350 00:22:59,503 --> 00:23:02,172 Nic, mamo. Wiesz, że mam wszystko pod kontrolą. 351 00:23:02,255 --> 00:23:06,510 Z pewnością masz. Ale moja klientka nic nie podpisuje. 352 00:23:06,593 --> 00:23:09,221 Co masz na myśli, twoja klientka? Mówisz o Olivii? 353 00:23:09,805 --> 00:23:12,140 Tak. Pomogę jej w walce z Mężczyzną. 354 00:23:12,474 --> 00:23:14,267 Nawet jeśli Mężczyzna jest moim synem. 355 00:23:16,561 --> 00:23:17,979 Kurwa, niemożliwe. 356 00:23:19,272 --> 00:23:20,732 Mamo. Co ty robisz? 357 00:23:20,816 --> 00:23:23,401 Świetnie sobie radziłaś, pozwalając mi zarządzać. 358 00:23:23,485 --> 00:23:25,987 Ciągle tak jest. Nie jestem tu twoim partnerem. 359 00:23:26,071 --> 00:23:29,407 Jestem tu jako prawnik Olivii, który cię załatwi tak, 360 00:23:29,491 --> 00:23:31,660 że będziesz wołał o pomoc mamusię. 361 00:23:33,578 --> 00:23:34,788 Ty jesteś moją mamą. 362 00:23:35,747 --> 00:23:40,544 Moja klientka jest jedyną właścicielką korporacji Nana's Fudge Swirls, 363 00:23:40,627 --> 00:23:42,337 Kupy Olivii. 364 00:23:42,921 --> 00:23:44,881 Dlatego moja klientka domaga się, 365 00:23:44,965 --> 00:23:48,468 żeby jej część zysków wynosiła nie mniej niż 120 procent. 366 00:23:49,010 --> 00:23:50,971 To nie jest możliwe matematycznie. 367 00:23:51,054 --> 00:23:53,723 Rozumiem. Jestem kobietą. Nie znam się na rachunkach. 368 00:23:53,807 --> 00:23:54,933 Wychodzimy. 369 00:23:56,143 --> 00:23:58,145 Jeśli wychodzimy, będę potrzebowała sekundę. 370 00:23:58,228 --> 00:24:02,399 Stop. Posłuchajcie. Poczekajcie. Bądźcie rozsądne. 371 00:24:02,482 --> 00:24:05,944 Więc zaproponuj rozsądny podział. Może 70 na 30. 372 00:24:07,529 --> 00:24:09,656 W porządku. 70 na 30. 373 00:24:09,739 --> 00:24:10,740 Świetnie. 374 00:24:12,159 --> 00:24:13,285 Którą ja dostaję? 375 00:24:22,002 --> 00:24:24,004 - Hej, Maria? - Tak. 376 00:24:24,087 --> 00:24:25,005 Przestań. 377 00:24:26,298 --> 00:24:29,092 Nauczyłam się tego w więzieniu. 378 00:24:29,676 --> 00:24:32,804 To coś nazywa się blues, Carter. 379 00:24:32,888 --> 00:24:35,223 Może pewnego dnia zrozumiesz. 380 00:24:40,687 --> 00:24:43,565 Dziękuję, Ruth. Nikt tak dla mnie jeszcze nie walczył. 381 00:24:43,648 --> 00:24:46,526 Zasługujesz na to. Poza tym to nie było trudne. 382 00:24:46,902 --> 00:24:49,571 Ten koleś przyprowadził swoją cipkę do walki z kutasami. 383 00:24:50,155 --> 00:24:51,072 Jezu, mamo. 384 00:24:52,532 --> 00:24:55,952 Masz rację, to nie na miejscu. Cipka zawsze pokonuje kutasa. 385 00:24:57,871 --> 00:25:00,498 - A co pokonuje cipkę? - Nic nie pokona cipki. 386 00:25:03,877 --> 00:25:06,630 - Pomóż mi z tym pistoletem cenowym. - Jasne. 387 00:25:06,713 --> 00:25:07,756 Pistolet! 388 00:25:08,298 --> 00:25:12,844 Nie. 389 00:25:16,640 --> 00:25:18,516 Co się do kurwy dzieje? 390 00:25:19,142 --> 00:25:22,020 O cholera. To Dank na wolnych obrotach. 391 00:25:22,604 --> 00:25:25,023 Dorwie cię, jak tam dotrze. 392 00:25:25,607 --> 00:25:26,942 Tak, skarbie. 393 00:25:27,025 --> 00:25:29,194 - Co? - On myśli, że chcesz mnie zabić. 394 00:25:29,277 --> 00:25:33,782 Nie w mojej obecności. 395 00:25:35,242 --> 00:25:37,202 Dank, nie chcę go zabić. 396 00:25:38,245 --> 00:25:39,496 O cholera. 397 00:25:44,417 --> 00:25:46,878 - Chodzimy ze sobą. - Jesteśmy parą. 398 00:25:50,006 --> 00:25:51,007 Buzi z języczkiem. 399 00:25:51,591 --> 00:25:54,928 Jezu Chryste, ludzie, dorośnijcie. 400 00:25:55,011 --> 00:25:56,304 - Tak. - Dzięki, Ruth. 401 00:25:56,888 --> 00:25:58,348 Tylko się z wami drażnię. 402 00:25:58,431 --> 00:25:59,849 Słodziaki 403 00:26:01,309 --> 00:26:03,228 Słodziaki 404 00:26:04,521 --> 00:26:06,022 Słodziaki 405 00:26:07,440 --> 00:26:09,192 Słodziaki 406 00:26:10,610 --> 00:26:12,445 Słodziaki 407 00:26:52,569 --> 00:26:54,571 Napisy: Iwona Cienciala